Dzisiaj wróżki są zazwyczaj zdegradowane do sfery opowieści dla dzieci lub przesądów, ale w średniowieczu niektóre osoby wierzyły, że wróżki są prawdziwe i że mają moc wpływania na ludzkie życie w sposób materialny.
Wróżki kiedyś i dziś
Jeśli wybierasz się dziś do teatru na spektakl „Sen nocy letniej” Szekspira, prawdopodobnie oczekujesz rozkosznie fantastycznej zabawy w nierealistycznej narracji i wyimaginowanej krainie. Najprawdopodobniej nie wyobrażasz sobie, że te wróżki galopujące po scenie są prawdziwe i że ich działania opierają się na prawdziwych przekonaniach.
Kiedy Szekspir pisał, wróżki były jednak czymś więcej niż tylko fantastycznymi postaciami mającymi zabawiać dzieci. Wielu z widzów we wczesnych latach XVII wieku wierzyłoby, że wróżki są prawdziwe. Ludzie postrzegali je jako materialne, magiczne jednostki, które mogą przyjść i wpłynąć na ich życie w realny sposób. Istnieje wiele artykułów naukowych pokazujących, jak głęboko sztuka Szekspira jest oparta na prawdziwych wierzeniach dotyczących poszczególnych wróżek, takich jak Robin Goodfellow i specyficznych zachowań wróżek, takich jak uprowadzenie i oczarowania.
Wierzenia te były również widoczne w średniowieczu. W tym czasie również, wróżki były postrzegane jako prawdziwe istoty nadprzyrodzone, które mogą i mają wpływ na życie ludzi.
Wierzenia we wróżki
Trudno jest określić, kiedy dokładnie zaczęła się wiara we wróżki. Pomysł, że istniały wróżki, które wchodziły w interakcje z ludźmi, prawdopodobnie ma swoje początki w jednej lub kilku różnych pogańskich religiach istniejących w Europie przed wprowadzeniem chrześcijaństwa, ale trudno jest dokładnie określić, kiedy to było i jak wyglądały te pogańskie wersje. Ale nie ma wątpliwości, że wiara we wróżki była mocno zakorzeniona we wczesnym średniowieczu.
Nieco trudno jest też określić, w co dokładnie średniowieczni ludzie wierzyliby o wróżkach. Podobnie jak codzienne praktyki magiczne (o których możesz przeczytać więcej tutaj), wierzenia we wróżki znajdowały się poza tradycją naukową. W rezultacie, większość wiedzy o wróżkach krążyła wśród ogółu społeczeństwa w formie ustnej, a więc większość z nich nie została spisana. Oznacza to, że wyobrażenia i przesądy prawdziwych ludzi na temat tego, jak wyglądały i co robiły wróżki, prawdopodobnie zaginęły. Istnieją pewne wyjątki, a niektóre osoby były rzeczywiście zainwestowane w próby kategoryzacji różnych rodzajów wróżek, ale te rachunki są niejednoznaczne i trochę chaotyczne.
W każdym razie wiemy, że wielu ludzi w całym średniowieczu wierzyło we wróżki (i prawdopodobnie nie przejmowali się zbytnio tym, jak zostały skategoryzowane). Wróżki pojawiają się w zachowanych zapisach na kilka różnych sposobów. Pojawiają się w literaturze romansowej jako znaczące postacie, które kuszą i rzucają wyzwanie bohaterom. Pojawiają się również w literaturze historycznej jako przodkowie osób występujących w zapisie historycznym. Merlin, na przykład, został dość sławnie obdarzony wróżkowym ojcem w historycznej kronice Historia Regum Britanniae autorstwa Geoffrey’a z Monmouth.
Uważa się również, że pierwotnym przodkiem francuskiej rodziny Lusignan była wróżka Melusine. Te literackie manifestacje są niesamowite, ale to temat na inny dzień. To, na co chcę zwrócić uwagę, to wierzenia w prawdziwe wróżki. Prawdziwe, praktyczne wierzenia we wróżki można znaleźć w zapisanych kazaniach i tekstach religijnych. Pokazują nam one, że średniowieczne wróżki w zasadzie w niczym nie przypominają pomocnych wersji bajek, które znamy dzisiaj.
Co według nich robiły wróżki?
Zapisy kazań i podręczników duszpasterskich dają nam pewne wyobrażenie o tym, co ludzie mogli wierzyć o wróżkach. Oto co mówi nam jedno kazanie wygłoszone w Anglii około roku 1400:
”Są też tacy, którzy mówią, że widzą tańczące nocą kobiety i dziewczęta, które nazywają elfickim ludem i wierzą, że mogą one przemienić zarówno mężczyzn, jak i kobiety lub, pozostawiając innych na ich miejscu, zabrać ich ze sobą do elflandu.”
Relacja ta przetrwała w Cambridge University Library, ale przytaczamy tutaj wersję podaną przez Firth-Green w Elf Queens and Holy Friars. Inna relacja napisana w Islandii pod koniec XVI wieku podaje nam jeszcze więcej szczegółów, ponownie dzięki uprzejmości Firth-Green:
”Ale niektóre istoty, które żyją na wzgórzach w pobliżu ludzi, są bardziej przyjazne i nie są tak niebezpieczne, chyba że przypadkiem zostały skrzywdzone przez jakąś krzywdę i sprowokowane do niegodziwości. Wydaje się, że są one obdarzone ciałami o niewiarygodnej subtelności, ponieważ uważa się nawet, że potrafią wchodzić w góry i wzgórza. Są dla nas niewidzialne, chyba że chcą się pojawić z własnej woli, jednak właściwości oczu niektórych ludzi są takie, że obecność żadnego ducha nigdy nie może umknąć ich uwadze… Znają tysiąc urządzeń i nieskończoną liczbę sztuczek, którymi nękają ludzi w nędzny sposób, ale mówi się, że ich młodzi ludzie mają podobny wzrost, ubiór, a nawet sposób życia do swoich ludzkich sąsiadów i czerpią nadmierną przyjemność z obcowania z ludźmi. Nie brak przykładów na wielu łotrów, którzy podobno zapładniali kobiety pod ziemią i mieli do nich dostęp o stałych porach lub tyle razy, ile chcieli. I od czasu do czasu kobiety naszej ziemi były gnębione przez tych ziemian, a niewinni chłopcy i dziewczęta oraz młodzież i nastolatki obojga płci bardzo często byli zabierani, choć całkiem sporo z nich przywracano do zdrowia po kilku dniach, a czasem po kilku tygodniach, ale niektórych już nigdy nie widziano, a niektórych znajdowano na wpół żywych itd.”
Z tych relacji łatwo zobaczyć, w co średniowieczni ludzie wierzyli o wróżkach:
- Nie są one maleńkimi wersjami jakie zwykle widzimy dzisiaj. Zamiast tego wyglądają i zachowują się jak ludzie.
- Nie wszystkie są dobre, ale nie wszystkie też są złe. Oferują zarówno pomoc jak i szkodę dla ludzi.
- Żyją w ziemi, powietrzu lub w krainie wróżek i regularnie przychodzą tam, gdzie mieszkają ludzie i wchodzą z nimi w interakcje.
- Pojawiają się, kiedy chcą ludziom pomóc lub zaszkodzić.
- Rozkoszują się tworzeniem romantycznych związków z ludźmi i często zapładniają kobiety.
- Mogą porwać ludzi i zabrać ich do innej krainy. Czasami przynoszą ich z powrotem. Czasami nie. Czasami zastępują je kimś innym.
- Wierzenia te różniły się w różnych społecznościach i kulturach, ale dwie przedstawione tu relacje dają pewne wyobrażenie o tym, co ludzie w średniowieczu uważali za sprawkę wróżek.
Jak widać, daleko im było do życzliwych wersji, które nadal funkcjonują w niektórych miejscach w kulturze zachodniej, ale nie były też absolutnie złe.
Czy wszyscy wierzyli we wróżki?
Całkiem sporo osób w średniowieczu prawdopodobnie wierzyło, że istniały jakieś nadprzyrodzone istoty, które mogły pozytywnie i negatywnie wpływać na przebieg ich życia. Nie wszyscy jednak zgadzali się, że tymi istotami były wróżki.
Kościół twierdził, że nie ma czegoś takiego jak wróżki. Nalegali, że rzeczy, które ludzie uważali za wróżki, były w rzeczywistości demonami. Oto co ma do powiedzenia reszta pierwszego kazania, które zacytowałem:
”Wszystko to [mężczyźni i kobiety, którzy tańczą nocą i przenoszą ludzi do krainy elfów] to zwykłe fantazje, które przekazał im zły duch. Gdy bowiem diabeł pozyskał duszę takiego człowieka do wierzenia w takie rzeczy, przeobraża się on w inny sposób, raz w postać anioła, raz mężczyzny, raz kobiety, raz innych stworzeń, raz w tańce i inne zabawy, i w ten sposób przez słabą wiarę ich dusz zostają oszukani.”
Przez całe średniowiecze kościół upierał się, że nie ma takich rzeczy jak wróżki. Twierdził, że istniały tylko demony, które udawały wróżki i modliły się do błędnych przekonań ludzi, aby wciągnąć ich w grzech. Byli też dość surowi dla tych, którzy nie akceptowali ich idei demonów i nadal wierzyli we wróżki:
”Ci zaś, którzy wierzą w wymienione rzeczy, albo uparcie ich bronią, albo je propagują, zwłaszcza gdy poznają prawdę, są wiarołomni i gorsi od pogan, a cztery razy w roku są przeklinani przez Pana i Jego święty Kościół… Powinni wiedzieć, że porzucili wiarę Chrystusową, zdradzili swój chrzest i narazili się na gniew i nieprzyjaźń Boga.”
W oczach kościoła wiara we wróżki była niemal formą herezji, a na pewno aktem, który szedł bezpośrednio przeciwko dominującym ideom kościoła.
Dlaczego warto wierzyć?
Podobnie jak wiara w magię, wiara we wróżki służyła praktycznemu celowi. Jeśli coś nie szło tak, jak się spodziewałeś, lub jeśli coś się wydarzyło, co ci się nie podobało, mogłeś zrzucić winę na wróżki. Jeśli na przykład kobieta zaszła w ciążę poza małżeństwem, mogła zrzucić winę na wróżkę. Jeśli rodzice mieli wyjątkowo marudne dziecko, mogli zrzucić winę na wróżkę. Jeśli ktoś uciekł, jego rodzina mogła zrzucić winę na wróżkę.
Tak więc wiara we wróżki (i możliwość zrzucenia winy na nie) oferowała średniowiecznym ludziom pewien stopień komfortu i kontroli. Oferowała wyjaśnienia dla niektórych niewytłumaczalnych rzeczy i wszelkie łatwe usprawiedliwienia, gdy sprawy szły źle.