Dyptyk z Melun autorstwa francuskiego artysty Jeana Fouqueta jest jednym z najsłynniejszych dzieł sztuki z XV wieku. Teraz nowe badania sugerują, że artysta stworzył ukryty obraz, ujawniający się dopiero po połączeniu dwóch połówek.
Dwa panele tego dyptyku powstały około 1455 roku i po raz pierwszy zawisły w krypcie kolegiaty Notre-Dame w Melun. Został zamówiony przez Étienne’a Chevaliera, skarbnika francuskich królów Karola VII i Ludwika XI, a stworzony przez Jeana Fouqueta (ok. 1420-1481), malarza i iluminatora rękopisów, który również pracował na francuskim dworze.
Reklama
Lewy panel przedstawia zleceniodawcę dyptyku, Étienne’a Chevaliera – skarbnika królów francuskich Karola VII i Ludwika XI – klęczącego obok swojego patrona, św. Szczepana. Prawy panel przedstawia Madonnę karmiącą piersią Dzieciątko Jezus w otoczeniu kilku aniołów. Uważa się, że ta Madonna została oparta na Agnès Sorel, kochance króla Karola VII, która zmarła dwa lata wcześniej.
Dziewica z Dzieciątkiem otoczona aniołami, prawe skrzydło dyptyku, Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych, AntwerpiaOd
XVIII wieku dwie połówki dyptyku zostały rozdzielone i obecnie są eksponowane w muzeach w Antwerpii i Berlinie
.
Monja Schünemann, asystentka badawcza na Uniwersytecie Technicznym w Chemnitz, wyjaśnia, jak dokonała niezwykłego odkrycia dotyczącego dzieła:
Reklama
Kiedy intensywnie myślałem o kompozycji całego dyptyku, patrząc na lewy panel, pewna myśl uderzyła mnie jak grom z jasnego nieba. Tego samego dnia zrobiłem lustrzany szkic panelu wystawionego w Berlinie i nałożyłem go na panel z Madonną – niejako złożyłem oba panele.
W ten sposób odkryłem niezauważalną wcześniej grę w chowanego, która nie ujawnia się, gdy patrzymy na otwarty podwójny obraz. Dopiero gdy weźmie się pod uwagę efekt składania paneli, które w rzeczywistości są połączone zawiasem, a który dopiero od niedawna staje się coraz bardziej przedmiotem zainteresowania w historii sztuki, otwierają się zupełnie nowe interpretacje tego, co prawdopodobnie chciał wyrazić również Jean Fouquet.
Lewe skrzydło Dyptyku z Melun przedstawia Etienne Chevalier ze swoim patronem św. Szczepanem. Gemäldegalerie, Berlin.
„Zamknięcie obrazu całkowicie zmieniło jego przekaz, przy czym widzowie nie byli w stanie fizycznie zobaczyć, co działo się między leżącymi na sobie panelami” – wyjaśnia Schünemann. W powstałym w ten sposób „obrazie kanapkowym” darczyńca Étienne Chevalier klęczy w fałdach szeroko otwartego płaszcza Maryi i jest przez nią mistycznie pielęgnowany. „Dwa skrzydła dyptyku stają się w ten sposób lactatio, co w ikonografii oznacza cud odżywiania się z piersi Madonny. Po złożeniu paneli staje się również oczywiste, że Chrystus siedzący na kolanach Madonny może patrzeć w klatkę piersiową karmionej, a więc dosłownie w serce” – opisuje swoje odkrycie Schünemann.
Reklama
„To może teraz wyjaśnić również technologiczne badania sztuki z przeszłości, które wykazały, że zarówno głowa Étienne Chevalier, jak i głowa św. Szczepana z Fouquet
zostały skorygowane podczas malowania – mówi historyk z Chemnitz. Odpowiednio malarz chciał, aby pewne punkty obrazu spotkały się dokładnie w momencie zamknięcia dyptyku i w tym momencie darczyńca Étienne Chevalier leży przy piersi Madonny i staje się odbiorcą jej pokarmu. „Kierunki spojrzeń aniołów na prawym panelu nabierają teraz również niewyobrażalnego wcześniej znaczenia” – mówi Schünemann.
Dziś prawy panel Dyptyku Meluńskiego należy do Królewskiego Muzeum Sztuk Pięknych w Antwerpii, a lewy do Gemäldegalerie w Berlinie. Kompletny dyptyk został ponownie połączony przy kilku okazjach, raz w 1937 roku, a następnie ponownie w 2017 roku.
Więcej o odkryciu można przeczytać we wpisie Monji Schünemann na blogu SILENT DEVOTION: (Nie)widoczne efekty składania w dyptyku Jeana Fouqueta z Mel
un Reklama
Top Image: Photo by Jacob Mueller / Chemnitz University of Technology