Imperium Rzymskie było historycznie związane z winem i jego produkcją. Teraz dowiedzieliśmy się więcej o tym, jak produkowano napój, który był spożywany praktycznie przez wszystkich mieszkańców kraju, zarówno bogatych, jak i biednych. Pozostałości znalezione w ceramicznych słojach amforach używanych do transportu tego trunku. Rzymskie wino było przedmiotem nowych badań przeprowadzonych we Włoszech.
Najnowsze badania
Badanie, opublikowane w czasopiśmie PLOS ONE, skupiło się na trzech rzymskich amforach z San Felice Circeo , starożytnej nadmorskiej osady na południowy wschód od Rzymu, uznanej za tak ważną, że otrzymała specjalną ochronę w traktacie z 509 r. p.n.e. między Rzymem a Kartaginą. W badaniu zastosowano podejście multidyscyplinarne, aby przyjrzeć się pozostałościom w tych amforach i stwierdzono między innymi obecność zarówno pyłków, jak i węgla drzewnego.
Z analizy wynikło, że amfory te były używane i ponownie wykorzystywane przez ogromny rzymski przemysł winiarski zarówno do produkcji czerwonego, jak i białego wina. Rzymskie wino było marka samą w sobie w ówczesnych czasach a jego receptura była pilnie strzeżonym sekretem!
Rzymskie wino, jego produkcja odgrywała kluczową rolę
Rzymskie wino odgrywało kluczową rolę w kulturowej, społecznej i religijnej tkance starożytnego Rzymu. Miało być pite „codziennie”, co czyniło je napojem „demokratycznym”. Nie tylko klasy wyższe rozkoszowały się tym pysznym napojem alkoholowym. Produkowano go w ogromnych ilościach, aby zaspokoić pragnienie niewolników, rzemieślników, podróżników oraz zwykłych mężczyzn i kobiet, w miastach i wsiach.
Aby zaspokoić spragniony apetyt stale powiększającej się populacji, trzeba było produkować i transportować ogromne ilości wina przez cały rok. Raport CBC szacuje, że każdy obywatel rzymski spożywał dziennie butelkę wina, które pod względem alkoholowym było „łagodniejsze” od dzisiejszych win włoskich. Można powiedzieć że rzymskie wino było dla obywateli Imperium codziennym dodatkiem do posiłków.
Ponieważ woda pitna na Półwyspie Apenińskim nie zawsze była wystarczająco czysta, biorąc pod uwagę sezonowe skoki poziomu bakterii, uważano, że regularne picie wina zabija wiele z tych zagrożeń dla zdrowia. A rzymskie wino było także kluczowym składnikiem praktyk i rytuałów religijnych. Rzymianie „czcili” Bachusa (od greckiego boga Dionizosa) jako boga zbiorów winogron, produkcji wina, płodności, religijnej ekstazy i świętowania.
Multidyscyplinarna analiza pozostałości rzymskich amfor winnych
Zespół badaczy kierowany przez Louise Chassouant z francuskiego Uniwersytetu w Avignon próbował lepiej zrozumieć starożytne rzymskie winiarstwo, analizując trzy amfory zachowane na dnie morza u wybrzeży San Felice Circeo we Włoszech. Przyjrzeli się różnym markerom chemicznym, tkance pozostałości roślinnych, węglowi drzewnemu i pyłkom, które dostarczyły dowodów na obecność pochodnych winogron i pozostałości sosny wewnątrz słojów.
„Naszą motywacją było sprawdzenie możliwości wykorzystania narzędzi archeobotanicznych do rozwikłania zawartości archeologicznych artefaktów i jeśli to możliwe, a następnie opracować multidyscyplinarne podejście” Chassouant powiedział do ZME Science . „I wreszcie, aby zakończyć o archeologicznym znaczeniu stosowania plurisdisciplinary kątów analizy. Analiza pyłków i węgli drzewnych są zbyt rzadko stosowane w archeologicznym badaniu artefaktów i naprawdę niewiele zostało opublikowane na ten temat. Dlatego celem było opracowanie metodologii umożliwiającej tego rodzaju analizy z materiałów organicznych i podkreślenie korzyści, jakie metoda ta może przynieść w terenie.”
Co było w tym rzymskim winie?
Smoła sosnowa, środek konserwujący powstały w wyniku powolnego spalania drzew sosnowych, była prawdopodobnie używana do impregnacji słoików i aromatyzowania wina, z czym współpracowały dowody z innych rzymskich miejsc produkcji wina. Smoła nie była miejscowa i prawdopodobnie została przywieziona z Sycylii lub Kalabrii.
Analiza pyłków winogron ujawniła coś nieoczekiwanego. Gatunki winogron znalezione na dnie amfory wskazywały na dziki wariant sugerujący lokalną produkcję wina w czasie, gdy nie było udokumentowanych dowodów na udomowienie winorośli. Według Chassouanta sugeruje to trzy możliwe wyjaśnienia.
Po pierwsze, możliwe jest, że dzikie winorośle były w trakcie udomowienia. Drugie wyjaśnienie jest takie, że w wielu miejscowościach starożytnego Rzymu do produkcji wina używano tylko dzikich winorośli, nawet jeśli gdzie indziej winorośl była już udomowiona. Trzecią możliwością jest to, że były to udomowione winogrona noszące dzikie cechy morfologiczne. Rzymskie wino było więc niesamowitym trunkiem jak na swoje czasy!
Według relacji Pliniusza Starszego z I wieku n.e., pewna rzymska maść była robiona przy użyciu wina gronowego. Dalsze i głębsze badania mogą jeszcze rozwiązać problem dzikich i udomowionych winogron, jaki stanowią pozostałości znalezione w amforach z San Felice Circeo. Jak słynnie powiedział Pliniusz: „W rzymskim winie jest prawda”.
„Jeśli istniałoby przesłanie, które należy zachować z tego artykułu, byłoby ono związane z multidyscyplinarną metodologią, którą należy zastosować. Rzeczywiście, stosując różne podejścia do rozwikłania zawartości i natury warstwy powłoki rzymskich amfor, popchnęliśmy wniosek dalej w zrozumieniu starożytnych praktyk, niż byłoby to przy pojedynczym podejściu” – podsumowali autorzy badania.