Od czasu otrzymania dostawy 16 dostarczanych przez USA systemów rakietowych M142 High Mobility Artillery Rocket Systems (HIMARS) ukraińskie wojsko używa ich przeciwko obiektom i sprzętowi znajdującemu się w posiadaniu Rosji. Siły rosyjskie wiedzą, jak potężne są te systemy artyleryjskie i podjęły wspólne wysiłki, by utrudnić ich użycie.
Niedawno w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej odbył się briefing prasowy, podczas którego rzecznik Igor Konaszenkow stał przed mapą, na której widniał napis po rosyjsku „44 HIMARS”. Wielu twierdzi, że kraj ten stara się szerzyć propagandę na temat skuteczności rakiet, gdyż jest to ponad dwukrotnie więcej niż systemy artyleryjskie, do których ma dostęp Ukraina.
Ukraiński dowódca wojskowy pokazuje rakiety na M142 HIMARS we wschodniej Ukrainie, lipiec 2022. (Photo Credit: Anastasia Vlasova / The Washington Post / Getty Images)
Od czasu otrzymania dostawy M142 HIMARS, ukraińskie wojsko wielokrotnie używało systemów do uderzenia w mosty przez rzekę Dniepr, która oddziela kontrolowany przez Rosjan region na południu od okupowanego przez Rosjan miasta Chersoń.
Doniesienia o tym, że Rosjanie twierdzili, iż zniszczyli 44 HIMARS-y, pojawiły się najpierw na Twitterze i Telegramie, a duże konta, takie jak @Flash_news_au i @nexta_tv, zamieściły zrzuty ekranu z konferencji prasowej ministerstwa obrony. Ukraińskojęzyczne konto BBC
na Twitterze również zwróciło uwagę na mapę za Konaszenkowem. News outlet zasugerował jednak, że fraza odnosiła się do zniszczenia rakiet HIMARS, w przeciwieństwie do samych systemów.
„Być może ministerstwo obrony miało na myśli, że przechwyciło 44 pociski wystrzelone z HIMARS” – napisało BBC. „Taka informacja pojawiła się w rosyjskim raporcie z 30 sierpnia [2022 roku]. Ale w tym przypadku napis na mapie z dzisiejszego podsumowania nie jest poprawny, ponieważ wyraźnie wynika z niego, że mówimy o systemach rakietowych, a nie o pojedynczych pociskach.”
️ Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło dziś na briefingu zniszczenie 44 HIMARS-ów z 20, które są w służbie na Ukrainie – podają źródła otwarte. pic.twitter.com/GbY39eY7gl
– FLASH (@Flash_news_ua) September 1, 2022
Podczas briefingu prasowego Konaszenkow powiedział: „W rejonach miasta Chersoń, Nowaja, Kachowka, rejonu Chersonia, mostu Antonowskiego i kachowskiej elektrowni wodnej przechwycono w powietrzu trzy ukraińskie rakiety balistyczne Toczka-U, a także 53 pociski systemów rakietowych wielokrotnego startu (MLRS). W tym 44 – HIMARS, pięć 'Alder’ i cztery 'Hurricane'”.
Alder Tree, formalnie znany jako wyrzutnia rakietowa Vilkha, został opracowany przez Ukrainę. Oparta na BM-30 Smerch, wystrzeliwuje pociski kierowane. BM-27 Uragan, częściej nazywany Huraganem, to opracowana przez Związek Radziecki samobieżna wyrzutnia rakietowa z lat 70. XX wieku. Obie były szeroko wykorzystywane przez ukraińskie wojsko podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej.
M142 HIMARS to lekka wyrzutnia rakietowa zamontowana na podwoziu XM1140A1. Może być wyposażona albo w sześć rakiet artyleryjskich 227 mm, które blokują się na celach dzięki wykorzystaniu czujników podczerwieni i GPS, albo w jeden pocisk MGM-140 Army Tactical Missile System (ATACMS).
Stany Zjednoczone były pierwszym krajem, który wyposażył swoje siły w HIMARS, wprowadzając go do armii w 2005 roku. Od tego czasu system został rozszerzony na Gwardię Narodową Armii i Korpus Piechoty Morskiej USA, a Rumunia, Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) i Singapur również wyposażają swoje siły zbrojne w ten system artyleryjski.
Ukraiński serwisant na M142 HIMARS we wschodniej Ukrainie, lipiec 2022 r. (Photo Credit: Anastasia Vlasova / The Washington Post / Getty Images)
The Washington Post poinformował niedawno, że Ukraińcy tworzyli atrapy M142 HIMARS z drewna, próbując oszukać siły rosyjskie. Ich wysiłki wydają się przynosić efekty – w raporcie podano, że w wabiki trafiło co najmniej 10 rosyjskich pocisków 3M-54 Kalibr.
Ze względu na sukces atrapy HIMARS, obecnie produkowane są kolejne. Według wysokiego urzędnika ukraińskiego, fałszywe systemy artyleryjskie są nie do odróżnienia od prawdziwych przez obiektyw rosyjskich dronów. Gdy te zidentyfikują repliki, wysyłają sygnał do krążowników rakietowych stacjonujących na Morzu Tylnym, które następnie odpalają swoje pociski.